Test drogowy — jeździmy elektryczną Corsą-e
Samochód oraz stanowisko kontrolne stacji kontroli pojazdów udostępnił do testu krakowski Dealer samochodów marki Opel
Firma Marimex ul. Góra Libertowska 12 Kraków-Libertów.
Nadwozie
Nowa Corsa-e dzieli płytę podłogową z Peugeotem e-208 drugiej generacji jednak linie nadwozia i styl wnętrza opracowano przez centrum stylistyczne w Rüsselsheim w Niemczech. Corsa szóstej generacji wpisuje się w nowoczesny design marki, ale również zachowuje tradycyjną ergonomię wnętrza Opla Corsy znaną z poprzednich generacji. To powoduje, że obsługa najnowszego modelu jest intuicyjna, nawet dla osób, które mają pierwszy raz prowadzić ten samochód. Zewnętrznie elektryczna odmiana nowego Opla nie różni się od swoich spalinowych odpowiedników. Dla spostrzegawczych jedynie brak końcówki układu wydechowego i charakterystyczny znaczek e na środkowym słupku oraz pokrywie bagażnika to informacje, że mamy do czynienia z samochodem w pełni elektrycznym. Dodatkową informacją zwłaszcza dla służb parkingowych są zielone tablice rejestracyjne.
W Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych przewidziano przywileje dla samochodów elektrycznych między innymi darmowe parkowanie w strefie płatnego parkowania oraz możliwość korzystania z „bus pasów”.
Wnętrze
We wnętrzu nowego opla na uwagę zasługuje w pełni zdigitalizowany kokpit wyposażony w multimedia (Opel Connect, Navi Pro, Apple CarPlay, Android Auto). Dźwignia kierunku jazdy jest wyposażona w przełącznik poziomu odzyskiwania energii przez układ rekuperacyjny podczas hamowania. W konsoli centralnej umieszczono bezprzewodową ładowarkę telefonu. Prawy przedni fotel jest wyposażony w zaczepy Isofix umożliwiające zamontowanie fotelika dziecięcego.
Start
Po zajęciu miejsca za kierownicą precyzyjnie dostosowujemy fotel do własnych przyzwyczajeń, umożliwia to regulacja w 6 kierunkach. Również pasażer ma taką możliwość. Fotele mają wyprofilowane boki, przez co odnosi się wrażenie integracji z pojazdem. Uruchamiamy napęd elektryczny Corsy przyciskiem START. System automatycznego odblokowania zamków drzwi i sterowania „zapłonem” umożliwia wsiadanie do auta i uruchomienie napędu bez wyjmowania kluczyka z kieszeni. Po wybraniu kierunku jazdy dźwignią „D” (ang. drive) do przodu tak jak w przypadku przekładni automatycznej, pozostaje jedynie wcisnąć pedał przyspieszenia.
W samochodach elektrycznych jest on nazywany pedałem jazdy, ponieważ służy również do hamowania silnikiem elektrycznym i w ten sposób odzyskiwania energii (rekuperacja). Corsa-e oferuje dwa tryby rekuperacji.
Pierwszy jest ustawiony domyślnie jednak po zdjęciu nogi z pedału jazdy, efekt hamowania jest ledwo zauważalny natomiast tryb „B” aktywowany dźwignią kierunku jazdy przez pociągnięcie jej do tyłu, działa zdecydowanie i powoduje wrażenie hamowania. Włączenie trybu „B” sygnalizowane jest kontrolką zapaloną na cyfrowym wyświetlaczu obok prędkościomierza. W pierwszej fazie hamowania rekuperacja wykorzystywana jest maksymalnie, przez co klocki i tarcze hamulcowe mniej się zużywają w porównaniu z samochodem wyposażonym w napęd spalinowy.
Wcześniej jeździliśmy samochodami elektrycznymi różnych marek. Również w nowym elektrycznym Oplu znajomo zaskakuje brak dźwięku silnika podczas ruszania z miejsca. Nawet podróżowanie z większą prędkością pozbawione jest hałasu typowego dla napędów spalinowych.
Corsa e prowadzi się pewnie i jest stabilna w szybko pokonywanych zakrętach. W zawieszeniu nowej Corsy zastosowano sprawdzone rozwiązania, czyli belkę skrętną z tyłu oraz przednie kolumny Macphersona. Konstruktorzy tak zestroili zawieszenie, że skutecznie niweluje nierówności nawierzchni.
Kluczowym elementem dzięki, któremu samochód tak dobrze trzyma się drogi, jest nisko umieszczony środek ciężkości. Pod podłogą znajdują się akumulatory o masie 345 kg.
Tryby jazdy
Elektryczna Corsa-e posiada trzy tryby jazdy aktywowane przełącznikiem znajdującym się obok włącznika hamulca postojowego — Normalny, Eco i Sport. Sport zwiększa szybkość reakcji i dynamikę jazdy, przy umiarkowanie mniejszym zasięgu. W trybie Eco Corsa-e uzyskuje największy zasięg, przy niewielkim wpływie na komfort a wszystkie systemy samochodu i napęd elektryczny są dostosowane do maksymalnej wydajności energetycznej.
Powyższy opis znajduje się w katalogu producenta i ogólnie prezentuje możliwości poszczególnych ustawień. Podczas jazdy w trybie sport zdecydowanie ujawnia się charakter 136-ścio konnego silnika elektrycznego. Moment obrotowy 260 Nm dostępny od „startu” powoduje, że samochód o masie własnej nieznacznie przekraczającej 1500 kg reaguje na wciśnięcie pedału przyspieszenia natychmiast, ale nie nerwowo. Przyspiesza dynamicznie, płynnie jak przystało na napęd pozbawiony sprzęgła i skrzyni biegów. W codziennych przejazdach zdecydowanie sprawdza się tryb normalny.
Katalogowe 330 kilometrów będzie można pokonać na jednym ładowaniu, ale z pewnością częściej korzystając z trybu Eco. Na wyświetlaczu naszej testowanej Corsy z akumulatorem w pełni naładowanym system wskazał realny zasięg 240 km. Obliczony na podstawie danych statystycznych z ostatnich przejazdów samochodu demonstracyjnego.
Wkrótce przeprowadzimy test zasięgu nowej elektrycznej Corsy. Na relację z testu zapraszamy na nasz
funpage na facebooku.